Witajcie :)
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją tej oto palety z Makeup Revolution.
Paleta posiada 32 cienie.
Więkość z nich ma wykończenie perłowe bądź satynowe.
Kilka cienie jest matowych.
Nazwałabym tą paletę takim średniaczkiem, ponieważ nie jest najgorsza jakościowo ale i nie najlepsza.
Cienie nie są zbyt trwałe, po kilku godzinach pomimo użycia bazy pod cienie i po wykonanym makijażu spryskaniu twarzy fixerem-kolory bledną.
2 brązy od lewej Sandstorm i Tawny są w miarę dobre i używałam ich najczęściej. Fajnym cienie jest również cień Stone Grey.
Niektóre cienie są bardzo słabo napigmentowane. Zlewają się ze sobą. Podczas łączenia potrafią się wycierać a przy dokładaniu ciemniejszych cieni mogą zrobić się plamy.
Kilka swatchy:
Od lewej:
*Bistre
*Toasty
*Bronze
*Stone Grey
*Blackest
*Brunette
*Sandstone
*Dove
Miałyście tą paletę? Co o niej sądzicie? 😊
Miłego dnia 😊